Może nie jest to jakiś wielki wpis jak profesjonalnie czyści się skórę ale może być przestrogą

Bertonę kupiłem w październiku 2011 gdzie mistrz ditejlingu radomski handlarzo/koks zrobił ją na bóstwo.
Obstawiam że fotele były czyszczone a potem malowane farbką do skór. Wyglądało to dosyć ładnie.
W momencie kiedy kupowałem kosmetyki do Berci, stwierdziłem że skóra jest git i wystarczy kupić jakiś produkt "all in one" i będzie lalka. Kupiłem za około 50zeta. I tak do dnia wczorajszego używałem tego kosmetyku a skóra była coraz brzydsza i świeciła się jak psu jajca.
Decyzja była jedna- trzeba się brać za ostre czyszczenie.
Panowie z detailingshop.pl doradzili żeby brać Furniture Clinic Leather Care Kit.

Cena 85pln
W zestawie znajduje się:
250ml Leather Ultra Clean
250ml Leather Protection Cream
Gąbka
Ściereczka
Atomizer do Ultra Clean
do tego dokupiłem szczoteczkę colourlock bo stwierdziłem że trzeba będzie ostro jechać i miałem rację


W oczekiwaniu aż lakier wyschnie przed polerowaniem sceptycznie zabrałem się za czyszczenie fotela pasażera. Zdjęcia przed nie zrobiłem bo byłem przekonany że czyszczenie gówno da

po czyszczeniu, przed nałożeniem mleczka ochronnego wyglądał tak:

Zabierając się za fotel kierowcy postanowiłem zrobić "pół na pół" żeby było co na forum wrzucić


Szok i niedowierzanie

teraz zdjęcia fotela przed pracą:

i na koniec:

łącznie jakieś 5 godzin pracy.
Nie jest idealnie ale to poprawi się przy następnym czyszczeniu jak dokupię cleanera bo zużyłem jakieś 180ml.
Kolejnym etapem będzie szpachlowanie skóry i malowanie, ale to już w wakacje
